Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

50-latek podpalił budkę z jedzeniem na wynos w Żorach. Stwierdził, że zrobił to pod wpływem emocji. Chodziło o zemstę?

OPRAC.:
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Mężczyzna będzie musiał liczyć się ze sporymi konsekwencjami za swoje czyny
Mężczyzna będzie musiał liczyć się ze sporymi konsekwencjami za swoje czyny Policja Żory
Nawet trzy lata pozbawienia wolności grożą mężczyźnie, który podpalił budkę z jedzeniem na wynos, znajdującą się przy ulicy Stodolnej w Żorach. Zniszczeniu uległa jedna ze ścian. 50-latek przyznał się do winy i podczas przesłuchania stwierdził, że zrobił to pod wpływem emocji. Sprawa ma jednak swój głębszy wątek.

Pożar budki z szybkim jedzeniem w Żorach

Do pożaru budki gastronomicznej, znajdującej się przy ulicy Stodolnej w Żorach doszło w sobotę 21 stycznia, około godziny 20:00. Właścicielka budki zaalarmowała strażaków o pożarze, który zauważyła i przy pomocy gaśnicy próbowała ugasić ogień. Na pomoc ruszyli również kierowcy, którzy przejeżdżali tuż obok. Po chwili na miejscu pojawili się strażacy, którzy podjęli działania i sprawdzili cały obiekt. Wezwano również policję.

To było podpalenie

Już wtedy wiele wskazywało na to, że mogła to być próba podpalenia, ponieważ tuż obok budki znaleziono pojemnik z łatwopalną substancją. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu szybko potwierdzili tę teorię i przy pomocy kryminalnych rozpoczęli typowanie sprawcy.

Podpalenie pod wpływem emocji czy z zemsty?

Okazuje się, że sprawa miała swój początek tydzień przed zdarzeniem. To właśnie wtedy, w rejonie budki policjanci zatrzymali do kontroli drogowej 50-letniego kierującego, u którego badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia, że był on pod wpływem alkoholu. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, co wzbudziło u niego spore emocje, bo jak się okazało, 50-latek jest zawodowym kierowcą. To, że rzeczywiście jechał samochodem potwierdził monitoring znajdujący się na terenie budki przy ul. Stodolnej. Jej właściciele udostępnili nagranie policji.

I to właśnie ten sam mężczyzna został trafnie wytypowany przez kryminalnych jako sprawca podpalenia. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, mężczyzna dowiedział się o udostępnieniu nagrania policji i postanowił podpalić budkę w ramach zemsty. W chwili wzburzenia do butelki po spryskiwaczu nalał benzyny, a następnie położył na ziemi przy budce i podpalił.

- Kiedy zobaczył efekt, to wystraszył się i uciekł z miejsca. W wyniku zdarzenia budka została okopcona dymem. Na szczęście nikomu znajdującemu się w budce i na zewnątrz nic się nie stało - przekazuje asp. Marcin Leśniak, rzecznik prasowy żorskiej policji.

50-latek przyznał się już do winy i podczas wyjaśnień stwierdził, że zrobił to pod wpływem emocji. Teraz odpowie za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Prokurator wydał już decyzję o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego, w postaci policyjnego dozoru.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto